Forum "Sok Marcepanowy" Strona Główna
FAQ Profil Szukaj Użytkownicy
Grupy

Prywatne Wiadomości

Rejestracja Zaloguj
Galerie

Skoki luzem: 21.01.2009
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat >

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
"Sok Marcepanowy" > *Chocolate Shout / Treningi

Autor Wiadomość
Marcepan
Administrator



Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skoki luzem: 21.01.2009    

Zgłosiłam Shout'a do skoków luzem, więc trzeba by troszkę potrenować . Wzięłam z siodlarni ogłowie, owijki, lonże i szczotki. Poszłam na pastwisko. Cmoknęłam na ogiera, który właśnie skubał sobie resztki trawy. "Hey piękny" przywitałam się z koniem i pogładziłam jego pyszczek. Weszłam na wybieg. Położyłam lonże na ziemi a ogłowie powiesiłam na ogrodzeniu. Zaczęłam go czyścić. Z początku wiercił się trochę. Wzięłam, więc lonże i podpięłam ją do kantara. Zwiniętą lonże trzymałam w ręku a drugą rękom czyściłam Choc'a. Kiedy wreszcie był czysty odpięłam lonże i zdjęłam mu kantar. Zanim zdążył uciec założyłam mu ogłowie. Odpięłam wodze od ogłowia i powiesiłam je na ogrodzeniu. Podpięłam lonże do ogłowia i założyłam łosiowi owijki. Otworzyłam bramę i poszliśmy na halę. Wcześniej przygotowałam tam przeszkody. Wzięłam kawałek pastucha i zrobiłam korytarz. Ustawiłam tam kolejno: krzyżak (70 cm), stacjonata (90 cm), oxer (100 cm), stacjonata (120 cm). Na środku było sporo wolnego miejsca, więc wyprowadziłam go na koło. Inteligentnie nie wzięłam bata -.- więc musiałam poganiać go końcówką lonży. Ale i na lonże reagował. Na początek pare kółek stępa na obydwie strony. Ogier był grzeczny aczkolwiek widać było po nim, że ma dużo energii. Gdy już chwilę postępował na obydwie strony ponagliłam go do kłusa. Odrazu zareagował. Ruszył ładnym, może troszkę za bardzo aktywnym kłusem . Ale ładnie się rozciągał. Po 3 kółkach zwolniła go do stępa. Ładnie wykonał polecenie. Zatrzymałam go. Zareagował na mój głos. Podeszłam do niego. Stał spokojnie. Pochwaliłam go i przeszłam na drugą stronę. Pare kroków stępa żeby wyszedł na ładne koło i ponownie kłus. Po 4 kołach kłusa przejście do stępa. Dałam mu odsapnąć w stępie. Potem znowu zakłusowanie i galop. Ładnie wykonał polecenia. W galopie trochę go nosiło. Skróciłam lonże. Na małym kółku już nie mógł się rozpędzać. Gdy się uspokoił stopniowo zwiększałam koło. W końcu galopował spokojnie tzw. "patatajem" xd. Zwolniłam go stępa i zatrzymanie. Ahh. jak on pięknie nauczył się zatrzymywać na głos ^^.! Podeszłam do niego i poklepałam go. Dałam mu cukierka (ahh zasłużył xp) przeszłam na drugą stronę. Ładnie ruszył. Stępo-kłusem xd na duże koło i ponownie galop. Kiedy byłam już pewna, że jest rozluźniony i rozgrzany zatrzymałam go. Podeszłam i odpięłam lonże. W jednej ręce trzymałam lonże a drugą złapałam go za ogłowie. Kłusem wprowadziłam go do korytarza i tam puściłam zachęcając lonżą do dalszego biegu. Pewnie ruszył galopem. Z gracją pokonał pierwszą przeszkodę. 3 foule galopu i następna przeszkoda. "Świetnie" pomyślałam. Oxer również bezbłędnie aczkolwiek z wahaniem. I ostatnia stacjonata.. cudownie! Bardzo ładnie skoczył i miał duży zapas. Za przeszkodą po chwili zwolnił do kłusa. Zatrzymałam go i pochwaliłam. Wyprowadziłam go z korytarza i sama tam weszłam ;d. Rozebrałam oxera i jedną stacjonate. Kopertę przybliżyłam do stacjonaty. Podwyższyłam ją do 90 cm (na środku) a stacjonatę do 130 cm (dotychczasowa potęga Shout'a). Pocmokałam trochę na niego, aby kłusował. Grzecznie kłusował wokół mnie. Ładnie wydłużał kłus. Rozkłusowałam go na obydwie strony i ponownie do korytarza. Ładnie wystartował galopem. Spokojnym tępem najechał na kopertę. Cały czas zachęcałam go cmokaniem. Bez większego wysiłku pokonał pierwszą przeszkodę. Pewnie galopował dalej. Przyśpieszył trochę i bezbłędnie pokonał stacjonate! Przykłusował do mnie a ja ponownie naprowadziłam go na przeszkodę. Znowu ładnie skoczył obydwie. Teraz zamknęłam korytarz (pastuchem xd) i rozkłusowałam go na środku hali. Potem dałam mu odsapnąć w stępie. Dość długo (noo 10 minut będzie) kazałam mu stępować zmieniając mu kierunki. Następnie zostawiłam go i weszłam do korytarza xd. Aż mnie korciło, żeby podwyższyć. Podniosłam koperte do 100 cm a stacjonate do 137 cm. Zobaczymy ;d. Jak to skoczy dam 140 cm. Wróciłam do ogierka a po drodze otworzyłam korytarz. Kłus na obydwie strony. Jedno zagalopowanie i kłusem do korytarza. Bryknął sobie szczęśliwy ;d. Cmokaniem i głosem zachęcałam go do skoków. Ładnie parł do przodu. Najpierw koperta. Ładnie. Przed stacjonatą bardzo się wahał, ale skoczył! No byłam z niego bardzo dumna! Podczas gdy on wybiegał z korytarza ja szybko tam wskoczyłam i podwyższyłam stacjonate do 140 cm. Póki kłusował jeszcze zagoniłam go do korytarza. Koperta ładnie, przy stacjonacie ponownie się wahał i.. zrzutka. No nic. Dałam mu chwilę odpocząć i jeszcze raz. Tym razem nawet się nie wahał pewnie pokonał oby dwie przeszkody - BEZBŁĘDNIE. Byłam z niego bardzo dumna. Wzięłam go na lonże, rozkłusowałam i rozstępowałam. Potem zaprowadziłam go do boksu. Zdjęłam mu ogłowie i owijki. Dałam mu 2 wielkie marchewki i posiedziałam z nim w boksie. Nasmarowałam mu jeszcze nogi. Po ok.20 min siedzenia z ogierkiem zajżałam jeszcze z marchewkami do *Moon. "Cześć ślicznotko" przywitałam się z kasztanką. Weszłam do jej boksu. Pogładziłam jej piękną szyje i włożyłam jej do żłobu marchew. Odrazu spałaszowała ją z wielkim apetytem ;d. Pożegnałam się z konikami i poszłam odpocząć do domu.

Post został pochwalony 0 razy
Post Pon 17:51, 21 Gru 2009
 Zobacz profil autora
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Forum Jump:
Skocz do:  

Wszystkie czasy w strefie CET (Europa).
Obecny czas to Sob 13:11, 20 Kwi 2024
  Wyświetl posty z ostatnich:      


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB Group
Template created by The Fathom
Based on template of Nick Mahon
Regulamin