Forum "Sok Marcepanowy" Strona Główna
FAQ Profil Szukaj Użytkownicy
Grupy

Prywatne Wiadomości

Rejestracja Zaloguj
Galerie

Przygotowanie do ujeżdżenia kl.L, doskonalenie przejść
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat >

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
"Sok Marcepanowy" > Latający Holender / Treningi

Autor Wiadomość
Marcepan
Administrator



Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Przygotowanie do ujeżdżenia kl.L, doskonalenie przejść    

Na zewnątrz pogoda w końcu się poprawiła. Świeciło słoneczko, wiał delikatny wiaterek ale przynajmniej nie sypał śnieg. Postanowiłam zabrać się za te trzy sieroty. Poszłam do stajni, odśnieżyłam betonową płytę przez budynkiem i rurę do przywiązywania koni. Weszłam do stajni. Konie odezwały się zaciekawione. Sprawdziłam ich podściółkę, pościeliłam trochę w boksach, zmiotłam w korytarzu, otworzyłam drzwi do siodlarni żeby i tak się trochę wywietrzyło. Założyłam wszystkim koniom kantary i wyprowadziłam Czekoladowego i Darcy przed stajnię. Zaprowadziłam ich na padok za stajnią żeby Holender się nie wkurzał widząc ich na padoku. Wróciłam po ogiera. Oczywiście bulwersował się, że on tu musiał zostać i nikt się nim nie interesuje a przecież on jest taki wspaniały! Podpięłam mu uwiąz i wyprowadziłam go przed stajnię. Oczywiście zaczął rżeć oznajmiając wszystkim wkoło, że Wielki Ogier wyszedł ze stajni. Uwiązałam go przy rurze i poszłam po sprzęt. Wzięłam ze sobą szczotki i zestaw ‘kowalski’. Oczywiście ‘maluch’ już się nudził i szukał czegoś co mógłby rozwalić. Przerwałam jego poszukiwania przesuwając go tak aby stał prosto i przysuwając pieniek tuż koło jego nogi. Podniosłam mu nogę, wyczyściłam dokładnie kopyto i sprawdziłam w jakim jest stanie. Oparłam kopyto o pieniek i przypiłowałam trochę od spodu i po bokach. To samo powtórzyłam przy pozostałych kopytach. Nie smarowałam ich na razie żeby się nie ślizgał na śniegu. Wyczyściłam go dokładnie. Zimowa sierść leciała z niego kilogramami. Kiedy już był w miarę czysty odsunęłam wszystkie rzeczy na bezpieczną odległość i poszłam do siodlarni. Wzięłam jego sprzęt i siodło ujeżdżeniowe, na wszelki wypadek wzięłam jeszcze misia pod siodło, bo nigdy wcześniej nie chodził w mojej ujeżdżeniówce a cóż, kłębem różni się nieco od Shouta. Zawinęłam mu owijki, założyłam siodło, dopasowałam popręg i ubrałam ogłowie. Ogier był nieco zniesmaczony, że ja śmiem czegokolwiek od niego wymagać! Niezważając na fochy Latającego poprowadziłam go na halę. Gdy doszliśmy na miejsce kary już się nieco uspokoił. Sprawdziłam popręg i wsiadłam na ogiera.
Rozstępowałam go na luźnej wodzy następnie skróciłam lekko wodze. Poprowadziłam go na wolny, dość obszerne ósemki, serpentyny. Po takiej rozgrzewce w stępie sprawdziłam popręg i dałam mu sygnał do zakłusowania. Po przesiadce z Czekoladowego na Latającego widać ogromną różnice. Shout automatycznie podstawia zad, wydaje się krótszy, okrąglejszy. Holender aktualnie wygląda jak płaska decha która ciągnie zad po ziemi. Ale pracujemy nad angażowaniem zadu, już nawet momentami nam to wychodzi. Na razie nie zmuszałam go do robienia czegokolwiek poza kłusowaniem w miarę żwawo przed siebie. Skupiałam się na tym żeby szedł w miarę prosto ustawiony, równym tempem na liniach prostych i ładnie się wyginał w zakrętach. Był nieco sztywny więc skierowałam go na woltę. Po paru kołach na obydwie strony było już nieco lepiej. Pokłusowaliśmy jeszcze trochę po dużych okręgach na obydwie strony i zwolniłam go do stępa.
Świetnie już reagował na moje sygnały. Ostatnio zastanawiałam się nad wypróbowaniem go i pojechaniu sobie zawodów ujeżdżeniowych. Przeglądałam już nawet różne L-ki. W sumie poziom nie jest tam aż tak wygórowany a nawet jak mu coś odpierdzieli i mielibyśmy zająć ostatnie miejsce zawsze jest już jakieś doświadczenie i nadzieja, że następnym razem będzie lepiej.
Dałam mu sygnał do kłusa. Skróciłam nieco wodze tak aby mieć go na kontakcie ale żeby się nie ganaszował. Po zrobieniu okrążenia ładnym, równym tempem pochwaliłam go i postanowiłam spróbować czegoś innego. Już kiedyś robiliśmy lekkie dodania w kłusie ale potem długo tego nie powtarzaliśmy. Przytrzymując go nieco mocniej na pysku aby nie zagalopował lekko popędzałam go łydkami momentami wspomagając się pukającym bacikiem. Od razu ujawnił się talent jego przodków – kłusaków. Bardzo ładnie pracował przodem, skupiony na danym mu zadaniu nawet zad lekko podstawił. Przytrzymałam go aby zwolnił i pochwaliłam. Byłam z niego bardzo dumna. Dałam mu trochę odetchnąć w stępie i postanowiłam, że skoro już jest taki chętny do pracy do popróbujemy innych elementów z eLki. Ułożyłam sobie w głowie wszystko po kolei i tak na długich ścianach jechaliśmy stepem pośrednim a na krótkich (łącznie z zakrętami) swobodnym. Następnie zakłusowanie, okrążenie w kłusie roboczym i przejścia kłus roboczy – stęp pośredni –kłus roboczy. Bardzo się starał. Następnie zagalopowanie w narożniku. Zauważyłam, że od jakiegoś czasu już nawet nie traci równowagi w przejściach i zagalopowaniach. Pochwaliłam go po udanym zagalopowaniu, wykonaliśmy okrążenie w galopie, przeszliśmy do kłusa, zmieniliśmy kierunek i te same ćwiczenia na drugą stronę. Pochwaliłam go po galopie. Jadąc kłusem zwolniłam go do stępa, po paru krokach stępa przytrzymałam go do stój. Pare sekund nieruchomości i sygnał do ruszenia. Od samego ruszenia stępem starałam się przygotować go do zakłusowania i tak po 3 krokach stępa dałam mu mocniejszą łydkę, którą ładnie odebrał jako zakłusowanie. Na koniec poćwiczyliśmy wolty i żucie z ręki. Po ładnie wykonanych ćwiczeniach pochwaliłam go i rozluźniłam mu popręg. Stępowałam go przez 15 minut a następnie odstawiłam do stajni.
Kiedy był już w stajni przykryłam go derką polarową, rozczyściłam kopyta i posmarowałam strzałkę dziegciem. Jeszcze raz go pochwaliłam, wrzuciłam mu trochę siana żeby miał zajęcie i poszłam po taranty.


Post został pochwalony 0 razy
Post Czw 15:02, 18 Lut 2010
 Zobacz profil autora
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Forum Jump:
Skocz do:  

Wszystkie czasy w strefie CET (Europa).
Obecny czas to Pią 13:53, 29 Mar 2024
  Wyświetl posty z ostatnich:      


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB Group
Template created by The Fathom
Based on template of Nick Mahon
Regulamin